Do Studzienki 63 , Gdańsk   80-227

Czy naprawdę potrzebuję coacha, czy wystarczy butelka wina i brutalna szczerość?


O pytaniu, czy zawsze jest to realna potrzeba, czy może wystarczy zdrowy rozsądek i kilka wieczorów z przyjaciółmi w roli „doradców strategicznych”.


Wyobraź sobie, że siedzisz przy stole z najlepszymi przyjaciółkami. Przed Tobą kieliszek wina, na stole jedzenie z pobliskiej restauracji, a w powietrzu unosi się atmosfera pełnej szczerości. Po pierwszym kieliszku analizujecie Twoją karierę, po drugim – Twoje życie miłosne, a po trzecim dochodzicie do wniosku, że świat jest niesprawiedliwy, ale przynajmniej macie siebie. Czyż to nie brzmi znajomo? Czy po spotkaniu możesz odetchnąć z ulgą, wiedząc, że masz plan i motywację do zmiany nurtującego Ciebie problemu lub sytuacji?


Poniżej obalamy mity, które wciąż jeszcze funkcjonują w stereotypowym rozumieniu tego – w czym pomaga coach oraz jak korzystanie z coachingu może zmienić Twoje życie.


Mit 1: Coaching to po prostu „płacenie komuś za gadanie

Wielu ludzi myśli, że coaching to luksus dla tych, którzy lubią, gdy ktoś kiwa głową i mówi: „Świetna myśl, Kasiu, idź za tym!”. Tymczasem coaching to nie rozmowa dla rozmowy. Profesjonalny coach nie mówi Ci, co masz robić, tylko pomaga Ci ułożyć myśli, odkryć własne wewnętrzne motywacje i opracować realny plan, który wdrożysz w życie. Coaching to uporządkowany proces, który pomaga klientowi uporządkować cele i skutecznie przejść od analizy do działania. Dobry coach zada Tobie kluczowe pytania, których nigdy Ty sama, ani Twoi przyjaciele Tobie nie zadali, a które mogą otworzyć przed Tobą zupełnie nową perspektywę i sprawić, że pierwszy raz od długiego czasu poczujesz się jak dziecko, odkrywając w swoim życiu coś zupełnie nowego i ekscytującego! Trwała, istotna zmiana wymaga czasu, dlatego coach również towarzyszy Ci w tym procesie, wspierając w chwilach spadku motywacji oraz zawirowań życiowych.

Przykład:

Anna, menedżerka w firmie, miała dość pracy po 10 godzin dziennie, ale nie potrafiła postawić granic. Jej przyjaciółki mówiły: „Weź powiedz szefowi, żeby się odczepił”. Coach pomógł jej znaleźć odpowiedź na pytanie, co stoi za jej trudnością w stawianiu granic i pomógł jej znaleźć sposób, by asertywnie negocjować warunki pracy. Efekt? Anna ustaliła swoje priorytety, postawiła granice oraz ku swojemu zdziwieniu stała się bardziej efektywna, mimo iż ograniczyła czas poświęcany na pracę.


Mit 2: Wystarczy brutalna szczerość, by się ogarnąć

Brutalna szczerość może być cenną lekcją, ale czy prowadzi do realnej zmiany? Usłyszenie „masz za wysokie wymagania”, „zmień podejście” czy „po prostu podejmij decyzję” nie oznacza jeszcze, że dana osoba wie, jak to zrobić. Coaching pomaga odkryć, co stoi za danym wyzwaniem lub dylematem i jak skutecznie pracować nad rozwiązaniem.

Przykład:

Beata, 35-letnia specjalistka marketingu, miała wrażenie, że jej kariera stanęła w miejscu. Przyjaciele doradzali: „Jeśli Ci się nie podoba, zmień pracę!”. To oczywiste rozwiązanie, ale co, jeśli nie była pewna, czego właściwie szuka? Coaching pomógł jej określić wartości, jakie są dla niej kluczowe, przeanalizować ścieżki rozwoju i świadomie podjąć decyzję o kolejnym kroku zawodowym.


Mit 3: Coaching jest tylko dla „korporacyjnych rekinów”

Nie trzeba być prezesem, żeby skorzystać z coachingu. Klienci przychodzą do coachów także, gdy m.in., nie wiedzą, co dalej robić w życiu (np. „Czy rzucić pracę i wyjechać w Bieszczady?”), chcą zmienić swoje nawyki (np. „Dlaczego zawsze zaczynam dietę w poniedziałek, a kończę we wtorek?”), nie potrafią podjąć decyzji (np. „Czy powinnam przyjąć tę propozycję awansu, skoro oznacza to więcej stresu?”), chcą poprawić relacje z rodziną lub kolegami w pracy (np. „Chciałabym, żeby moja bratowa mnie bardziej szanowała”).


Czy coaching jest potrzebny każdemu?

Nie. Ale czy proces poprowadzony w profesjonalny sposób może poszerzyć Twoją świadomość na wiele aspektów, zmienić ograniczające przekonania o sobie oraz usunąć blokady w skutecznym działaniu, a co za tym idzie zmienić Twoje życie na lepsze w stosunkowo krótkim czasie? Zdecydowanie tak!


Więc… coach czy butelka wina lub ulubiona herbata?

Przyjaciele są świetni. Powiedzą Ci, że jesteś niesamowita, rzucą kilka „złotych rad” i przypomną, że przecież jakoś sobie poradzisz. Coach nie będzie Cię pocieszał – zamiast tego pomoże Ci poukładać myśli, znaleźć realne rozwiązania i wdrożyć je w życie. 

Idealne rozwiązanie? Połącz jedno z drugim. Najpierw coaching, potem wino z przyjaciółmi – żeby świętować sukces!


Czy naprawdę potrzebuję coacha, czy wystarczy butelka wina i brutalna szczerość? – iKobiece.pl – Portal dla kobiet


Osiągnij swoje cele z nami

Rozwiń swoją karierę z nami

Napisz do nas
Rozwiń swoją karierę z nami